wrz 03 2003

Bez tytułu


Komentarze: 18

Ze spuszczoną glową

Chodzę po cmentarzu mego serca

Kilka mogil bez wspomnień

Przystaję tylko na chwilkę

W kąciku pod wierzbą

Świerzy wieniec

Często siadam na lawce

I wpatrujęsie we wspomnienia

Lubię rozmawiać z bialym krzyżem

To on nie ty, dal nadzieje i powiedzial:

To co umiera - z martwych wstanie

 

nie wiem skąd pochodzi ale jest piekny...

mariczkaa : :
01 października 2003, 16:41
MaRiCZkA to fiekniutki wierszyk bardzo mi sie podoba, jedno ci powiem na twoim blogasku są zawsze najleprze wierszyki :)))))
schizma
22 września 2003, 18:28
Kuzyn, to jest piekne?? To po prostu jest prawdziwe. Prawda nie zawsze musi byc piekna...... Mamy chyba na ten temat odmienne poglady, ale oczywiscie szanuje Twoje ;)
schizma
21 września 2003, 20:42
Kuzyn, probowalam to przeczytac, ale narazie nie dalam rady... Nastepnym razem sie postaram i na pewno cos napisze :)
kuzyn
20 września 2003, 20:52
a kurde sie moj nie podoba??? heh ignoranci.....
schizma
17 września 2003, 18:22
Czytajac wiersz przychodzily mi do glowy rozne rzeczy. Ostatnia było to, ze napisal go narkoman... Nie wiem dlaczego, ale „cmentarz mego serca” albo „Lubie rozmawiac z bialym krzyzem” jakos tak silnie kojarza mi sie z tymi ludzmi. Może to troche krzywdzaca opinia, ale pominmy to. Z drugiej strony może to być wiersz pisany pod wplywem jakiegos silnego uczucia, zdarzenia – smierci kogos bliskiego?? Umiem sobie wyobrazic, ze moja przyjaciolka po smierci mamy napisalaby taki wiersz... Kto wie... Szkoda, ze nie ma autora albo tytulu. Wierze, ze kiedys się dowiem kto to napisal.
MaRiCZkA
09 września 2003, 17:56
łojej... nensy wybacz !!! już Cię tam umieszczam!! natychmiast !!!
09 września 2003, 17:11
Mariczkaaaaa..... nie wybacze ci tego że nie napisałas mnie w pozdróffkachh !! :]]]
kuzyn
08 września 2003, 20:50
kur... wszystko sie zlalo w moim pieknym wierszu.. te blogi sa #$$%# a tak a propos' to dlaczego piszeci ze wszystkich wiersz sklania do refleksji a nikt sie nimi nie dzieli? podstep w tym wietrze...
kuzyn
08 września 2003, 20:47
Charles Baudelaire - "Padlina" Przypomnij sobie, cośmy widzieli, jedyna, W ten letni, tak piękny poranek: U zakrętu leżała plugawa padlina Na ścieżce żwirem zasianej. Z nogami zadartymi lubieżnej kobiety, Parując i siejąc trucizny, Niedbała i cyniczna otwarła sekrety Brzucha pełnego zgnilizny. Słońce prażąc to ścierwo jarzyło się w górze, Jakby rozłożyć pragnęło I oddać wielokrotnie potężnej Naturze Złączone z nią niegdyś dzieło. Błękit oglądał szkielet przepysznej budowy, Co w kwiat rozkwitał jaskrawy, Smród zgnilizny tak mocno uderzał do głowy, Żeś nieomal nie padła na trawy. Brzęczała na tym zgniłym brzuchu much orkiestra I z wnętrza larw czarne zastępy Wypełzały ściekając z wolna jak ciecz gęsta Na te rojące się strzępy. Wszystko się zapadało, jarzyło, wzbijało, Jak fala się wznosiło, Rzekłbyś, wzdęte niepewnym odetchnieniem ciało Samo się w sobie mnożyło. Czerwie biegły za obcym im
07 września 2003, 17:24
Wspomnienia są piękne...
07 września 2003, 16:52
Wiersz owszem - piekny... Az sie plakac chce jezeli ktos jest w melancholijnym nastroju... :)
rysa
07 września 2003, 15:59
przemyślenia...... refleksje..... to to co automatycznie nasuwa się po przeczytaniu tego wiersza/notki.....
07 września 2003, 09:16
Siemka :* :) Eh.. jaki ladny wierszyk :) eh.. wspomnienia milość to jest to wszystko co nas otacza i jest piękne :) pozdrafiam 3m się pa :* :)
06 września 2003, 20:53
sliczny wiersz ... daje wiele do myślenia... pozdrawiam
lamcia
04 września 2003, 20:16
wowow no ciekawa jestem skad wytrzasnęłas ten wierszyk... mnie tesh sie podoba ^-^

Dodaj komentarz