gru 17 2004

Bez tytułu


Komentarze: 19

oparte na faktch. moich faktach.

pewnego dnia, pewnego wieczoru uswiadomila sobie, jak wiele stracila. ile osob sie od niej oddalilo. od ilu osob ona sie oddalila. z iloma wspanialymi postaciami miala kontakt, ktory z roznych powodow zostal utracony, lub czesciowo utracony. dopiero po kilku dniach, tygodniach, miesiacach a nawet latach przekonala sie jak bedzie tesknic za niektorymi. tymi, ktorych lubila/kochala/uwielbiala. ktorzy juz nie wroca. czesto przez umysl przewijaja jej sie twarze. niektore wyrazne, niektore zamazane, niektore prawie calkowicie zatarte. to osoby, o ktorych mysli, choc one napewno juz dawno zapomnialy o niej. doskonale zdaje sobie sprawe, ze jedni odchodza, a inni pojawiaja sie. juz sie pojawili. nawet w nowej klasie zawarla kilka wspanialych znajomosci. wie, ze to co odeszlo, juz nie wroci. bo podobno nic nie zdarza sie dwa razy. i ma nadzieje na lepsze jutro. jutro, ktore moze nigdy nie nadejsc...

mariczkaa : :
18 grudnia 2004, 10:07
\"... To co odeszło już nie wróci. Stracony czas. Załujesz? Nie musisz! Co było wczoraj to przeszłość. Stawiam na jutro. Postawisz ze mną?...\" :P
marikuS
17 grudnia 2004, 22:21
tak. tylko ja szerzej pojelam te sformuowania. nie dotycza tylko klasy. chociaz czesciowo tez...
17 grudnia 2004, 22:19
nio dokladnie Natalkuś...nic dwa razy sie nie zdarza..nie ma juz takiej naszej 3a teraz kazdy jest w nowej klasie i trzeba jakos zyc:D powiesz ze nie jest tak zle cio? pozdruffka:* i dzieki za pyatnia na PO :)
.mała
17 grudnia 2004, 22:15
a ja tak sobie myślę.. ostatnia wigilia w mojej klasie... akurat teraz - kiedy mam z kilkoma osobami lepszy kontakt... zawsze byłam zamknieta w kółku kilku osób... a teraz... bedę za nimi tęskniła. już tesknie :(

Dodaj komentarz