lip 13 2004

Bulwers


Komentarze: 19

Dookola mnie toczy sie zycie.

A ja siedze otulona w swoj oliwkowozielony milusi sweterek i mam wszystko w dupie.

Problemy natury kobiecej sa momentami naprawde straszne.

mariczkaa : :
chmurka
13 lipca 2004, 17:50
ooooooj...taak, TE problemy sa rzeczywiście nieprzyjemne ;] ale cóż, musimy to znosić... pozostaje mi tylko powiedzieć, 3maj sie cieplunio, nie daj się! pozdrawiam =D
wisz kto :P
13 lipca 2004, 16:38
Marika wyluzuj :) dasz rade ... hmm a co do tego oliwkowozielonego sweterka,to pożyczysz podczas mrozów ,jak co oki ?? nie będziesz żyła :P
13 lipca 2004, 16:26
dasz rade!!!
rysa
13 lipca 2004, 16:26
być kobietą być kobietą... tararararaaaaa :D ah kto wie tyle o bólu co my kobiety bueheuehue :))) a co do balu [dziwnie to nazywacie \'wieczorek\' jak by to był zwykły wieczorek-dyskoteka klasowa] to widziałam polonaza u kuzyna;] ale nie zwróciłam uwagi na te elementy co Ty;] moja prawdopodobnie ma być pod koniec lipca. chujnia jednym słowem, ale co poradzisz... już się nie mogę doczekać! ale żałuję że już po tym wszystkim, rok temu już planowałam jak se zrobię włosy na bal, miały to być idealnie proste z prościutką grzywką ;D ale zmieniłam zdanie i miałam loki ;] dobra kończe bo to dłuższe niż notka ;D pozdroo :*

Dodaj komentarz