Bez tytułu
Komentarze: 3
No wreszcie jakas konkretna pogodka!!! Przynajmniej choc na chwilke przypomnialam sobie jak sloneczko wyglada... A tak wogole to sie wczoraj z RaBBiTkiem i Sandrietta(pozdrowionka dla nich) wybralismysie nad zalew rowerkami. Calkiem przyjemnie bylo :) no ale oczywiscie za pieknie... polowa moich znajomych ma jakies doly, klopoty i mi przez to sie tesh smutniutko robi... no ale trudno, to stany chwilowe, kiedys mina i bedzie ok (wiem z doswiadczenia :) a tymczasem wybieram sie na masto wiec koncze. Moze sie wybiore do KoCiCy na obiecala kafka.... hyhyhyhyhyhyhy pozdroffka :)
Dodaj komentarz