Bez tytułu
Komentarze: 19
oparte na faktch. moich faktach.
pewnego dnia, pewnego wieczoru uswiadomila sobie, jak wiele stracila. ile osob sie od niej oddalilo. od ilu osob ona sie oddalila. z iloma wspanialymi postaciami miala kontakt, ktory z roznych powodow zostal utracony, lub czesciowo utracony. dopiero po kilku dniach, tygodniach, miesiacach a nawet latach przekonala sie jak bedzie tesknic za niektorymi. tymi, ktorych lubila/kochala/uwielbiala. ktorzy juz nie wroca. czesto przez umysl przewijaja jej sie twarze. niektore wyrazne, niektore zamazane, niektore prawie calkowicie zatarte. to osoby, o ktorych mysli, choc one napewno juz dawno zapomnialy o niej. doskonale zdaje sobie sprawe, ze jedni odchodza, a inni pojawiaja sie. juz sie pojawili. nawet w nowej klasie zawarla kilka wspanialych znajomosci. wie, ze to co odeszlo, juz nie wroci. bo podobno nic nie zdarza sie dwa razy. i ma nadzieje na lepsze jutro. jutro, ktore moze nigdy nie nadejsc...
Dodaj komentarz