*
Komentarze: 22
co bylo:
wieczornonocne rozmowy, smiechawy, szlaufowanie, wspolne sniadania/obiady/kolacje/zwaly, wstawanie rano, "ja pierdole&kurwa mac" zamiast dzien dobry z ust chlopcow rano o 5.20, wyprawa do boszkowa, wiele wypraw nad jezioro, makao, rzeznik, zolwik, raczka, nelly, gierek, klosik i siateczka, natretne muchy, dzielenie sie zadaniami typu zmywanie naczyn i gotowanie obiadu, meczenie Madzi, pianistyczne palce i zakladanie zespolu "ich dwoje", brak swiatla przez 3 noce, smiech, placz, usmiechniete i zezloszczone twarze...
co pozostanie:
wspomnienia wyzej wymienione i wiele, wiele innych... te ktore bedzie znala tylko nasza szosteczka wspanialych ;D
czego bedzie brak:
widoku Marty z lewej strony i Madzi "na truposza" z prawej strony kiedy wstaje, Magdowego lokcia na mojej twarzy w nocy, wspolnego przebywania ze soba 24h/dobe i wszystkich innych zdarzen, czynow, slow, wypowiedzi, smiechow, rzeczy... no po prostu musimy to powtorzyc [moze poza jedna noca :P] ... buska dla Was za ten wyjazd :*
Dużo śmiechu,zabaw,dotego słoneczko i woda mmm przyjemnie ;)
A Teraz pozstały wspomnienia, które bedą wywoływała uśmiech w złych chwilach;)
Dodaj komentarz