Diabliczka&Wrocek
Komentarze: 8
Tak więc we wtorek zrobili nam w szkole Halloween. Kto chciał do szkoły mógł przyjść przebrany, więc ja z Deisy, Majonką, Ameri i innymi przebraliśmy się za diabełki JJJ Chyba tylko nasza klasa prawie cała się przebrała. Ja i Deisy byłyśmy tak niemożliwie umorusane na czarno, że osoba postronna mogła pomyśleć że my naprawdę prosto z piekła :P Lekcji praktycznie w ogóle nie było, no bo jak tu prowadzić lekcje jak zamiast ucznów ma się diabły, wiedźmy, dresiarzy z łańcuchami i inne stworki J Nawet nam śmignął koło nosa sprawdzianik z histy!!! No a po szkole była zabawa, coś w stylu dyskoteki szkolnej, ale na niej dostałam lenia kompletnego i mi się ruszyć w ogóle nie chciało L I tu z miejsca chcę pogratulować psiapsóle Aparatce, która wygrała konkurs na najlepszy strój JJJ Teraz może przejdźmy do wczorajszego wypadu do mojego ulubionego miasta... Wrocław... mmm JJJ Ogółem rzecz biorąc to było świetnie, a nawet bardzo, poza samą wystawą... doszliśmy wspólnie razem z wychowawczynią, że ten malarz Dalie był zdrowo kopnięty i same nagości rysował... na każdym obrazie... J Po tej nieszczęsnej wystawie mieliśmy trochę czasu na rozejrzenie się w okolicach rynku. Ja z dziewczynami śmignęłyśmy do Empiku od razu. Śmiać mi się chciało z Ateny która wszędzie windą by tylko jeździła J Potem zawinęłyśmy do Mc Kaczki (Mc Donalda) na coś niezdrowego do przekąszenia... Jak stamtąd wychodziłyśmy to się ledwo ruszyć mogłyśmy. Potem całą grupą poszliśmy do Galerii gdzie oprócz maratonu po sklepach zjadłyśmy pyszne lody... Ale jazdy największe to były oczywiście w autobusie J siedziałam w pobliżu chłopaków z mojej klasy i nie tylko, więc nie sposób było się nie śmiać JJJ Najlepsza akcja to była wtedy jak staliśmy koło takiego tira, i chłopaki kierowcy CKM wystawili... A gość taki ucieszony i kciuka w górę wystawa na znak „OK.” My już tam ze śmiechu nie mogliśmy... No się troszkę zanadto rozpisałam chyba J ciekawe komu się to będzie chciało teraz przeczytać hihihih Buziaki :*
Dodaj komentarz