lut 03 2005

drzwi. a za nimi? Ty.


Komentarze: 19

Warto gonic za wielka miloscia ktora jednak lamie Ci serce? nie warto. On zatrzasnal drzwi, a ja zamykam je na klucz zeby wiecej nie chcial wejsc. przez jakis czas bede stala pod drzwiami i nasluchiwala. bede tez przez judasza patrzyla, co robi. ale juz niedlugo odejde od tych drzwi. zajme sie czyms innym i zapomne ze wogole istnieja. bede wychodzic przez okno zeby tylko ich nie otworzyc. zaloze tez na nich lancuch. zeby bylo mi latwiej. a kiedy zacznie drapac do drzwi, wlacze glosno muzyke, zeby tego nie slyszec. nie podejde do drzwi, nie uchyle ich bo z rozmachu moze mnie nimi udezyc. i znow bedzie tak bardzo bolec. chociaz czasami lubie ryzykowac. wiec moge je uchylic. ale kiedy zobacze ze wklada reke abym ich nie zamknela z powrotem, polamie ja. nie z nienawisci, tylko z obawy, ze ta reka znow mnie zrani. chociaz moze przelamie strach. z ciekawosci. czy nastapila jakas zmiana. ale... On nie zadrapie. wiec odchodze juz teraz od drzwi i wlaczam glosna muzyke.
lecz nie mowie hop.

***
dzieki za inspiracje Lanii :*

mariczkaa : :
Jolka
04 lutego 2005, 16:04
miłość ci wszystko wybaaaczyyyy:*
04 lutego 2005, 12:58
oj:( a moze jednak warto otworzyc te drzwi? chociaz sama nie wiem...co bedzie to tak mialo byc Natalciu nie przejmuj sie :* PA
03 lutego 2005, 22:14
mam nadzieję,że jak otworzysz jakiekolwiek drzwi, może nowe? to zobaczysz kwiecistą łąkę,a na niej kogoś,kto podaruje Ci wszystkie najpiękniejsze z niej kwiaty:)
03 lutego 2005, 20:23
Bardzo ciekawa notka... Chyba będę musiała ją pokazać pewnej osobie aby zachowała się tak samo...i zamknęła drzwi

Dodaj komentarz