Parę słów o pierwszym dniu feriiiiiii...
Komentarze: 8
Pierwsza notka w nowym miesiącu J Trzeba coś dodać bo tak smutno wygląda pusty blog a chyba nikomu się nie chce do archiwum zajrzeć J Dzisiaj pierwszy oficjalny dzień ferii i nie wiem jak inni ale ja się cieszę cholernie JJJ Już mam zaliczoną pierwszą imprezke. Hmmm… nie powiem że było kijowo, ale chyba inni przyznają że nie było też super extra i w ogóle… Ale następnym razem będzie lepiej JJJ (ja mam taką nadzieję) i że się nie porozłażą niektórzy w połowie do domu (!) albo tak jak nam jeden kumpel wywinął dzisiaj w ogóle nie przyszedł L Ale w końcu wszyscy wiemy że musiał sprzątać biedak L Eh jak goście to goście JJJ A tak przy okazji to ApArAtkA wybacz nam te zepsute (poprzednim razem) drzwi na taras, okupowanie telewizora, zalaną łazienke przez Stalowego (no bo się musiała kąpać no J), zalaną serwetke (:P) ostatnim razem, wszystkie odpadki wsadzane do kwietnika na tarasie (matko jakby to rodzice znaleźli :P), wyjedzone jedzienie z lodówki, za to że musisz nam kielonków użyczać, no a przede wszystkim za to, że nas po tych wszystkich eskapadach jeszcze do chaty wpuszczasz JJJJ Oby tak dalej J Teraz żeby zejść w końcu z tych imprezek to wspomnę tak na koniec o moim humorku. Otóż dzisiaj mi kumpela powiedziała: „mariczka to z natury wesoła dziewczynka a nie taka zasmucona" No, bo i prawda od paru dni chodzę jakaś zmulona L PZDR all :*
Dodaj komentarz