Archiwum 18 czerwca 2004


cze 18 2004 ...Mota calkowita...
Komentarze: 12

W przyszla srode bal gimnazjalny. Po wizycie w cukrowni kiedy gimnazjum 1 mialo bal, ja tez juz chce... Ale co sie z tym wiaze... duuzo roboty. Sukienka kupiona. Wisi w szafie od jakiegos tygodnia. Buty kupione jeszcze wczesniej. Pod kolor butow torebka. Stroj mialam z glowy juz dawno. Pozostaje kwestia udekorowania sali itd... Nie bede tutaj zdradzac wszystkiego, przyjdzcie i zobaczcie :P:P:P Powiem tylko, ze wystroj mamy na bordowo - zloto. Swieczki na stolach. Nasza klasa odwala chyba najwiekrza robote. Dekorowanie sali - wypadlo na nas :) Mamy pelne glowy pomyslow ale czasu duzo nie zostalo. Mam w domu dwie literki - A i G i do mnie nalezy ozdobienie ich :D Powazne zadanie ;D Znajac mnie i tak cos spieprze. Od poniedzialku siedzimy na cukrowni i dekorujemy to wszystko, w przerwach cwiczac poloneza. A co do poloneza, musze powiedziec ze nie jest najgorzej. Chociaz nie jest idealnie i z deka sie motamy :D Teraz mamy proby na dworze, przed szkola bo na sali nie ma miejsca i mamy niezla widownie... Przypadkowi przechodnie :D Bywa... No, jednym slowem mamy mote całkowita...
Lista rzeczy do zabrania na wieczorek:
-sukienka, buty, torebka (na sobie oczywiscie... Bo jak zapomne zalozyc sukienke to nie bedzie ciekawie a w nawale spraw to sie moze zdarzyc, szczegolnie u mnie :D)
-zapasowa para rajstop (no, przeciez nie bede cala noc smigac w szpilkach, a jak to wiadomo rajstopy sie dra :D)
-opakowanie plastrow (na krwawe rany na stopach :>)
-podstawowe kosmetyki (no, trzeba poprawiac makijarz w czasie balu :P)
-cos do schowania "niedozwolonych rzeczy"(oczywiscie mam tu na mysli Picolo...) w razie czego (jeszcze nie uzgodnione ;P;P;P)
-glowe (!) - gdziez bym sie bez niej ruszyla... ale ja czasami jej zapominam z domu zabrac :D
-cala odwage,rownowage i spryt (ZEBY SIE W SZPILACH NIE WYWALIC NA POLONEZIE!!!)
Życzcie powodzenia. Na poloneza zapraszam, pod warunkiem ze sie nie jebne ;)

mariczkaa : :