Archiwum lipiec 2003


lip 31 2003 Bez tytułu
Komentarze: 5

Ufff mam chwile wytchnienia wiec tu dodaje noteczke :D A tak przy okazji chce przeprosic wszystkich znajmokow ze na Wasze blogasy nie zagladam ale ja nawet teraz rzadko na mIRCu siedze... Postaram sie w skrocie opisac co sie godnego uwagi wydarzylo. Pewnego pieknego dzionka (chyba w czwartek) wybralismy sie(moja kuzynka, ja, Deisy i jej chlopak) na wyprawe rowerowa nad zalewik :D Marcin oczywiscie biegl a my za nim rowerkami biedna nadarzyc nie moglysmy :( Po tych wszyskich zmaganiach w szalenczym tepie dojechalismy nad zalew zmachane ciutke :) a Marcin prawie wogole (jejku ile ten chlopak ma sily...) Bylo bardzo duzo wiary, chciaz to juz prawie wieczor byl. W rozpaczy szukalismy jakiegos odludnego miejsca ale bezowocnie... Wreszcie usadowilismy sie kolo tych wszystkich ludzi i poszlismy do wody. Deisy sobie wziela stroj, Marcin w spodenkach, moja kuzynka tylko nogi zmoczyla a ja najmodrzejsza w ciuchach do wody wlecialam (juz nie wspomne min tych wszystkich ludzi na brzegu...) Troche zesmy posiedzieli w wodzie i potem sie suszylismy, mi oczywiscie najtrudniej bylo :) Potem czekala nas znow przeprawa do gory za "biegaczem gorowskim" ale jakos poszlo i w koncu do domku dotarlysmy. No a w sobote wybralysmy sie ( Sandri, ja, moja kuzynka i Schizooka) na festyn pod Wierza Glogowska. Kompletne nudy byly, tylko sie z ludzi zlewac nam pozostalo :) kolo nas taka fajna babka stala co tak zarabiscie tanczyla buehehehe (juz nie wspomne ze z psem albo z jakims dzieckiem...) No a jutro wybieramy sie ze znajomymi na "Karpika" bo bedzie koncert lokalnych zespolow HH. Oczywiscie jak by sie ten koncert mogl odbyc bez mojego kuzyna i jego kumpla... pojdziemy ich popodziwiac ;) Na pewno zaraz walnie mi tu jakis koment do notki bo jak by inaczej :DDD To by bylo na tyle, nastepnym razem opisze koncert :) TYLKO ABSTRAKT SYNU/CORO !!!!!!!!!!!!!

mariczkaa : :
lip 23 2003 Bez tytułu
Komentarze: 6
Siemka @ll :D Cosik tu dawno nie zagladalam... W sumie to za bardzo nie mam czasu i wogole. Wpadla do mnie moja quza z okolic Wawy :D Lazimy se po miachu i wogole jest oki :) A tak pozatym to jutro wraca Sandri z Londynu, juz nam sie bez niej nudzic zaczyna hihi Jutro ten przeklety Dzien Policjanta... Ludzie zachowuja sie jak wariaci, cale miasto zakrecone jak sloik po dzemie hyh Ciekawe czy ten Janik wogole przyjedzie :D Najlepiej wygladaja te biale krawezniki, odjazd total :D Wogole to cos mi sie w lebku pokrecilo bo zaglebilam sie w lekturach... w WAKACJE :))) No to znikam, trza sobie an rynku miejsce na darmowe pifko zamowic :DDD paps i pozdroffka wszystkim :D

 

mariczkaa : :
lip 15 2003 Bez tytułu
Komentarze: 5

No i witam ponownie na blogasie :D Juz mi przeszlo z tymi dolkami od paru dni mnie znajomi na miasto wyciagaja i jakos pomoglo... Nie ma to jak dobra zabawa w dobrym towarzystwie... i duuuuzo smiechu :) A tak wogole to sobie wyobrazcie ze moja mama juz prawie sie zgodzila na moj wyjazd pod namioty na poczatku sierpnia... CUD myslalam ze wogole nie bedzie o tym mowy a tu patrzcie... tylko ze nie jest do konca przekonana co do naszego dojazdu do Piaskow ROWERKAMI (ekhm jakies to bedzie 50 kilosow ale to szczegolik) No nic mam nadzieje ze w drodze nie zdechne albo nie wroce piechota bo to beda jaja dopiero (znajac moj rowerek...) A tak wogole to dzisaj jakies hamszczaki mi zmienily haselko na poczcie albo cos sie zrypalo.. no nie wiem w kazdyma razie jako istota HOMO SAPIENS :) poradzilam sobie hyhy To by bylo na tyle i papsik!!!

mariczkaa : :
lip 12 2003 Bez tytułu
Komentarze: 8

Dochodze do wniosku ze nasze zycie jest zakrecone jak sloik po dzemie... Wlasciwie to juz dawno o tym wiem ale ostatnio strasznie doswiadczam tego na mojej skorze... Budze sie z doskonalym humorkiem, jest wszystko ok ale juz za chwile jakas drobna rzecz sprawia ze mam straszliwego dolka i juz mi sie nic nie chce. Jednak juz za moment jakis drobny szczegol (lub osoba) sprawia ze to wszystko mija, ze juz jest dopshe. Potem, kolejny dol, z niewidomych przyczyn. I tak w kolko. Czy ktos powiedzial ze nasz e zycie jest latwe???  Ja nie sadze... Thx dla osob ktore jakos mnie podtrzymuja na duchu... :*

mariczkaa : :
lip 09 2003 KFIATUSZEK
Komentarze: 11

Nie nie noteczki dzis pisac nie bede bo i o czym??? O maratonie po sklepach??? Nieee po prostu mam jakis dzien dobroci i postanowilam ze moim znajmomy (no dobra nieznajomym tez) ofiaruje dzis ta oto piekna rozyczke

                  

mariczkaa : :