Archiwum 23 czerwca 2003


cze 23 2003 Bez tytułu
Komentarze: 3

Eeeee jakis zrypany dzionek dzisiaj... nie dosc ze mam pieknego siniolca na kolanku [ a to na wskutek tego ze pcham nogi nie tam gdzie trza(czytaj: na umywalke w lazience:)] to jeszcze dzis jak upiekszalam blogaska to mi sie przez przypadek wszystkie linki skasowaly... ehhh wogole jakies smuty byly dzisiaj. Praktycznie przez caly dzonek siedzialam na kompie i tylko polazlam sie ludziom na miacho pokazac z Deisy i Kachula no i oczywiscie peszek do kwadratu bo se upieprzylam lodzikiem bluzeczke...no ale mam nadzieje ze jutrzejszy dzionek bedzie leprzy :) a tymczasem ide sie duchowo przygotowac bo burze zapowiadali... hehehe papsik :*

mariczkaa : :