Komentarze: 14
kupcie mi tego duzego loska-maskotke ktory stoi na wystawie "minty" [tak, tam gdzie teraz zrobili pralnie chemiczna ;] az przestalam deptakiem deptac zeby na niego nie patrzec. zal mi ze stoi samotnie taki duzy wsrod malych maskotek a mi go nikt nie chce kupic !!! na urodziny co? chociaz nie, za daleko... na dzien wiosny mi kupcie. o!
---
;]
dopisek [21:09]: zeby zrobic cos takiego jak ja przed paroma minutami, trzeba byc naprawde sympatycznym. kucalam manewrujac sznurowkami. zeby sobie to ulatwic chcialam podwinac nogawke dzinow. i stalo sie. reka zsunela mi sie ze spodni a ja, mowiac prostym jezykiem, dalam sobie w morde. pomine to, ze z piesci. i pomine, ze rozcielam wewn. strone wargi. wsadzcie mnie gdzies bo sama siebie zabije. ;]