Archiwum kwiecień 2005


kwi 30 2005 *
Komentarze: 8

siedzac z oczkami wlepionymi w monitor, w okienko rozmowy z askiem, z wlaczonym winampem i ustawiona muzyka z Mission Impossible, czujac zapach gotujacych sie grzybkow dochodzacy z kuchni, wchodzac i wychodzac co chwile na/z balkon[u] [czyt. metr na dwa plus suszarka nogi nie idzie wcisnac] bo na sloncu goraco, w domu zimno, macajac swoje proste wlosy ktore jeszcze rano byly ladnie lokowane, nie majac ochoty na wyjscie gdziekolwiek/z kimkolwiek, z planami na wieczor by ogladac Idola [z racji ze krecony podobno w znanych mi terenach] i Hannibala [bo kocham], slyszac co chwile przewracana strone w gazecie w sasiednim pokoju, slyszac rowniez dziwne serenady pod oknem, to wycie samochodu, to darcie mordy [:P] ... widzac raz po raz przez biale ramy pana w pomaranczowych dresach lub dwoje starszych ludzi mysle, ze i tak jest weri speszyl ;] ah to codzienne zycie... ;D

mariczkaa : :
kwi 24 2005 *
Komentarze: 24

ano mialam sie wyprowadzac, na blog.pl. ale postanowilam zostac tutaj, bo mam wszystko obcykane ;]

"buzie cytrynowe i te oczy malinowe..." taaa... "moja slodka Julka, choc, wytrzemy buzie..." "czy pani uzywa wybielacza? [...] vanish tez usuwa plamy..." "kredyt zeroprocentowy..." "nerki? watroba? masz okres?" "w przeciwienstwie do proszkow dba o wlokna" ... jedynie strzepki niewartych uwagi reklam docieraja do moich uszu... napisalam referat i przestalo mnie obchodzic wszystko... nawet nie mam sily stukac palcami po klawiaturze... nagle oslabienie? dziwnie mi tak jakos... slabo, spiaco, ale oczy szeroko otwarte... jakis wewnetrzny niepokoj, ktory nie daje spokoju...=/ moze doczolgam sie do drugiego pokoju, poogladac denne reklamy przerywane od czasu do czasu jakims rowniez niezbyt ambitnym programem...?

mariczkaa : :
kwi 19 2005 *
Komentarze: 24

buleczka z szyneczka + swierzutka salata + rzodkieweczka + ogoreczek + pomidorek
rozneglizowane ciala ;]
smiganie w zielono - zoltej jabluszkowej koszulce z krotkim rekawem
banany od ucha do ucha
biegi po lesie na w-f
kwitnaca milosc wokol [szkopul w tym, ze tylko wokol :P]
wciskanie sie w spodnice
swetry/golfy/kurtki gleboko w szafie
brak checi do nauki ;P
planowanie wakacji...

Panie i Panowie! wiosna przyszla ;)

mariczkaa : :
kwi 15 2005 *
Komentarze: 19

bo wszystko zaczelo sie kiedy mialysmy historie. trabki, tamburyna, klaksony, smiechy i piski ;] na korytarzach trzecioklasisci z bananami i wypiekami na twarzach oraz zapach wody [przez o z kreska ;]
jednak wracajac do historii. wiadomo, ludzie chcieli `podziekowac` prof. S. za te wszystkie lata ;] kartkowke [!] udalo nam sie napisac spokojnie. za to pozniej... nie liczac wrzaskow z dworu co chwile ktos pukal do drzwi, otwieral je albo szarpal za klamke ;] na poczatku * udawal ze nie slyszy [lol]. pozniej, * wkurzyl sie i ze dwa razy wyszedl, raz pukajac sie w czolo ;] na samym koncu * max sie wkurwil, zamknal drzwi od srodka i zaczal sie wydzierac na... no, wlasnie na nas :D nie liczac tego ze my lach z * to bylo groznie :D
+? matme odwolali ;]

dzis zegnalismy [co poniektorzy wlasciwie] maturzystow. powypadania zebow na ustnych i polamania dlugopisow/pior [ale pamietajcie! czarnych;] na pisemnych. c`ya

mariczkaa : :
kwi 09 2005 *
Komentarze: 19

i tak przy rytmach:
 
 Indios Bravos
     &
 Habakuk
     &
 Happysad

... czekam na lepsze jutro. a moze nawet lepsze dzisiaj? no, w koncu pare godzin jeszcze zostalo... podobno mowi sie ze cale zycie moze zmienic sie w ciagu jednej sekundy. wiec niech u mnie tez tak bedzie. ale halo halo, na lepsze poprosze, nie na gorsze... i wiecie co? z zalozonymi rekami siedziec nie bede ;] ja wiem, ze czasami zachowuje sie jak wariatka ale wole zwariowac pozytywnie ale miec cos z tego a nie negatywnie i nie miec nic. tak wiec puenta owej notatki bedzie:

! WARIUJMY POZYTYWNIE ! Powariujce razem ze mna :)

mariczkaa : :