Komentarze: 13
Boze, jak mi jest ciezko... Znow placze :( Dlaczego ja mam tam strasznie staroswieckich rodziców... :( Wczoraj mialam urodziny. Dostalam od Niego lacuszek. Sliczny z wisiorkiem z literka "D" symbolizujaca Drupiego. Pokazalam to rodzicom. Pokazalam babci. Za chwile babcia do mnie przyleciala z pytaniem czy to nie za wczesnie na takie prezenty. Ze bede miala wobec niego zobowiazania. Nie przejelam sie tym zbytnio. Ale dzisiaj z tym samym wyskoczyli moi rodzice. Dlaczego ja to wogole przyjelam. Teraz moze mnie usidlic. Dzisiaj srebry lancuszek, jutro zloty a co po jutrze? A moze bedzie chcec cos w zamian. Przeciez ja wiem ze taki nie jest. Ale kurwa przetlumaczcie to moim rodzicom. Oni tylko nie, nie i nie. Niby mowia ze jest wporzadku, ze go lubia i takie tam, ale jednoczesnie powtarzaja: pamietaj, ze niedlugo On moze sobie znalezdz inna. Ty mozesz znalezdz innego. A Wy sie zachowujecie jakbyscie zaraz sie mieli zareczyc. Teraz przyjelas taki prezent, ale nastepnym razem pamietaj o tym co Ci mowilismy. Dlaczego oni po prostu nie widza ze nie jestem jakas jednostka a wrecz przeciwnie. Uwazam to wszystko za cos normalnego. I nie ma sensu mysec, ze niedlugo moge byc z kims innym bo nie ma to do cholery za grosz madrosci w sobie. Zyj chwila. Nie mysl zbytnio o przyszlosci. Dlaczego oni czasami tak nie moga pomyslec... Na prawde nie zauwazaja co sie dzieje wokol nich. Przeciez im ledwo pasuje to, ze ja chodze z Nim za reke. Nie wspomne jak mnie zgnebili za to, ze widzieli jak ide z Nim objeta. Nie wiem co mam myslec. Pomozcie... :(
Zaplanowalam jeszcze wypelnienie misji nr 1 na wakacje, ale narazie nie bede prosic o zgode mamy. Nie teraz. Nie moge. Nawet nie chce. Ale jestem pewna ze bede darzyc do tego, zeby misje wypelnic. Jest blacha, naprawde ale nie powiem o co chodzi. Jak wyjdzie, to wiekrzosc z Was zobaczy...
"Jak Szukac Mam Drog I Jak Dotrzec Do celu... Odpowiedz Chcialabym Znac..."