Komentarze: 5
No i witam ponownie na blogasie :D Juz mi przeszlo z tymi dolkami od paru dni mnie znajomi na miasto wyciagaja i jakos pomoglo... Nie ma to jak dobra zabawa w dobrym towarzystwie... i duuuuzo smiechu :) A tak wogole to sobie wyobrazcie ze moja mama juz prawie sie zgodzila na moj wyjazd pod namioty na poczatku sierpnia... CUD myslalam ze wogole nie bedzie o tym mowy a tu patrzcie... tylko ze nie jest do konca przekonana co do naszego dojazdu do Piaskow ROWERKAMI (ekhm jakies to bedzie 50 kilosow ale to szczegolik) No nic mam nadzieje ze w drodze nie zdechne albo nie wroce piechota bo to beda jaja dopiero (znajac moj rowerek...) A tak wogole to dzisaj jakies hamszczaki mi zmienily haselko na poczcie albo cos sie zrypalo.. no nie wiem w kazdyma razie jako istota HOMO SAPIENS :) poradzilam sobie hyhy To by bylo na tyle i papsik!!!