Komentarze: 9
No nieeeee... Już chyba trzecia noteczka mi w tajemniczych okolicznościach znikneła ;((( No nic znów będę pisać od nowa... Ale jak jeszcze raz mi sie to zdaży to ciężko będzie... Dopiero drugi tydzień chodzę do szkoły i już mi sie odechciało... Już nas nauczyciele maltretują (wraca szara rzeczywistość) No ale damy radę jeszcze TYLKO prawie dziesięć miesięcy. Ale STOP szkole... Mój koffaniutki komputerek mi się troszkę posypał i wczoraj miałam formata. Teraz tylko siedzę i ściągam wszystko co się da i skąd tylko się da (trzeba dysk zapełnić no nie???) No a do tego już dzisiaj usunełam z kompa dwa wirusy ... tych pierdół wszędzie pełno ;( Aaa i w końcu nam się zebrało na składanie namiotów... oj się działo. Z samym złożeniem namiotu nie było problemów, ale jak sie kumpel dorwał do węża ogrodowego to dopiero było... Wyobraźcie sobie nas latających po całym podwórku i drących sie jak prześcieradła !!! Zresztą tylko ja chyba uszłam w miarę sucho :D No,ale koniec tego dobrego muszę jeszcze parę rzeczy na komputerku zrobić. Ach i mam jeszcze małe pytanko do znajomych... ma ktoś może Offisa (czy jak to się pisze) na cd ??? Przydał by mi się... Paputki :D