Najnowsze wpisy, strona 20


lip 01 2004

Tytul - No.... Notka - Yes :D


Komentarze: 14

Misja Nr 1 - Wakacyjna sie powiodla w 100% !!! Gdyby tak wszysztkie inne przeprowadzane misje przychodzily mi tak latwo... (no, nie przesadzajmy, prawie latwo). A wiec teraz wyjawiam cel misji: w me ciemnokasztanowe wlosy wplotly sie kolory slonca. Mowiac bardziej prostym jezorkiem, zrobilam sobie blond pasemka ;P Co do mojej nowej klasy w LO, bylam wczoraj zobaczyc do jakiej mnie przyjeli, i stwierdzam ze jestem w tej, co chcialam "D 1b prawno-jezykowa roolez :D Dostalam sie tak z moimi 3 kumpelami i to jest plus, a minusem jest to, ze oprocz jednej kumpeli z bylej klasy i dwoch osob po nazwisku nie znam tam nikogo :D Chyba ze nazwiska mi nic nie mowia :):):) Hm zobaczy sie we wrzesniu :) A tak wogole to wczoraj bylam na jagodach :D Pyszne byly (ironia ;P). No bo to bylo tak: MaNiUrKa zobaczyla laski wracajace gdzies z okolic Ryczenia z jagod i wziela ja nagla ochota na te male stworzonka :P Stwierdzila, ze u nas w lesie sa jagody bo ostatnio zalatwiala na nich potrzebe fizjologiczna (czyt. lala na nie :D). No to dawaj idziemy szukac tych jagod :D Na obrzezach nie bylo ani jednego krzaczka, a tylko za dawna rada mojej mamy przytulalysmy sie do brzozy bo ta "pewnikiem zapewnia zdrowie". MaNiUrKa bedac dalej spragniona jagod wprowadzila nas w glob lasu... To nic, ze lazilysmy miedzy drzewami, placzac sie w pajeczyny... potykajac o kupki galezi... no, jak to w lesie :D Ale ale.... prosze panstwa znalazlysmy mniej wiecej wyrosniety krzak a na nim... szkoda gadac :D Ja nawet tycg jagod nie widzialam, a jak juz ktoras jakas znalazla i sie zachwycala jej smakiem to sie okazalo ze one sa wielkosci... no, czy ja wiem... o! tak jak taki mludziusienki groszek. Jednym sloweim maxymalnie male :D I to byla nasza wyprawa jagodowa :D I my sie tym mialysmy troche najesc :D No ale cale szczescie ze potem wybralysmy sie do pizzerii... Tak to bylo pysznie :D I zlewka z babki ktora nam sprzedawala lody... Kupowal ktos u tej w Popcornie (kolo pizzerii)? Przesadna uprzejmosc ze az na lacha sie zbiera :D Taaaa... ja chce juz kasete z wieczorku! :( Jestem ciekawa co wogole tam na niej jest :d Wolalabym zeby pare momentow wycieli w sumie... :D
P.S.1 Ja chce slonce !!! Opalac sie !!! Cieplosc chce zeby mozna bylo pod namiotem spac :(
P.S.2 Apel do P. Lesiaka... Poprosze o kasete z wieczorki Gimn. 2 jak najszybciej, Gimn 1 tez :D Bedzie handel wymienny :D
P.S.3 zwalili mnie o tak wczesnej porze z lozka zebym poszla w ciemnych interesach za mleczarnie :)
Papa Caluskow 102 + 1 Gratis :D

mariczkaa : :
cze 27 2004

Nie rozumieja. Moze nie chca zrozumiec. A...


Komentarze: 13

Boze, jak mi jest ciezko... Znow placze :( Dlaczego ja mam tam strasznie staroswieckich rodziców... :( Wczoraj mialam urodziny. Dostalam od Niego lacuszek. Sliczny z wisiorkiem z literka "D" symbolizujaca Drupiego. Pokazalam to rodzicom. Pokazalam babci. Za chwile babcia do mnie przyleciala z pytaniem czy to nie za wczesnie na takie prezenty. Ze bede miala wobec niego zobowiazania. Nie przejelam sie tym zbytnio. Ale dzisiaj z tym samym wyskoczyli moi rodzice. Dlaczego ja to wogole przyjelam. Teraz moze mnie usidlic. Dzisiaj srebry lancuszek, jutro zloty a co po jutrze? A moze bedzie chcec cos w zamian. Przeciez ja wiem ze taki nie jest. Ale kurwa przetlumaczcie to moim rodzicom. Oni tylko nie, nie i nie. Niby mowia ze jest wporzadku, ze go lubia i takie tam, ale jednoczesnie powtarzaja: pamietaj, ze niedlugo On moze sobie znalezdz inna. Ty mozesz znalezdz innego. A Wy sie zachowujecie jakbyscie zaraz sie mieli zareczyc. Teraz przyjelas taki prezent, ale nastepnym razem pamietaj o tym co Ci mowilismy. Dlaczego oni po prostu nie widza ze nie jestem jakas jednostka a wrecz przeciwnie. Uwazam to wszystko za cos normalnego. I nie ma sensu mysec, ze niedlugo moge byc z kims innym bo nie ma to do cholery za grosz madrosci w sobie. Zyj chwila. Nie mysl zbytnio o przyszlosci. Dlaczego oni czasami tak nie moga pomyslec... Na prawde nie zauwazaja co sie dzieje wokol nich. Przeciez im ledwo pasuje to, ze ja chodze z Nim za reke. Nie wspomne jak mnie zgnebili za to, ze widzieli jak ide z Nim objeta. Nie wiem co mam myslec. Pomozcie... :(
Zaplanowalam jeszcze wypelnienie misji nr 1 na wakacje, ale narazie nie bede prosic o zgode mamy. Nie teraz. Nie moge. Nawet nie chce. Ale jestem pewna ze bede darzyc do tego, zeby misje wypelnic. Jest blacha, naprawde ale nie powiem o co chodzi. Jak wyjdzie, to wiekrzosc z Was zobaczy...
"Jak Szukac Mam Drog I Jak Dotrzec Do celu... Odpowiedz Chcialabym Znac..."

mariczkaa : :
cze 25 2004

...Oczka we lzach...


Komentarze: 11

Zakonczenie roku. Zakonczenie gimnazjum. Bylo lzawo... Bardzo... Jeszcze dowalili jakies piosenki pogrzebowe jak to my je nazwalismy i nic tylko oczka we lzach... laski oczywiscie, chlopaki to maszyny ktore maja serducha z kamienia albo nie chca, zeby bylo widac ze tez im zal :D (no, oczywiscie zartuje...). Kiedy ktos tam przemawial juz niektorym sie zbieralo na placz, a biedna Ameri juz miala nadmiar lezek i jej splywaly po policzku zmywajac makijarz. Potem, podeszlismy po swiadectwa... Kiedy juz troche rozdali, praktycznie kazdy mial lzy w oczetach... AaAaAalez mi sie brodka trzesla... Boze normalnie lzy same lecialy ;( Piszac ta notke tez mam lzy w oczach... Przezywam to zakonczenie roku po raz drugi :( Ale... tak jak to powiedziala Ameri, gdy sie zesmy przytulaly podczas rozdania swiadectw "DAMY RADE" :> Widzac opisy mojej klasy na gg ("Czemu to koniec, a mialo byc tak pieknie!!" - Chocian, "To juz jest koniec, nie ma juz nic :( koniec 3a leee :(" - Kama, "Ale to juz bylo i nie wroci wiecej... koniec 3a i ginazjum nr 2 <beczy>" - Ameri, "Byliscie zajebista klasa!! pzdr dla wszystkich i weszolych wakacji" - Cicero(Lukasz), "Skonczyla sie moja koffana 3a, juz mi was brakuje <placze>" - L!L4, "Fajnie bylo mie klase z klasa" (czy cos takiego) - Mala`Mi, "koffam was 3a nie odchodzcie !!!! :(" - Oluska, "Ale to juz bylo, i nie wroci wiecej, nigdy nie zapomne slynnej 3a, w mej pamieci na zawsze" - Sylwka, "No i the end :(((" DeCe, "Ale to juz bylo i nie wroci wiecej" - P. Marta Szarek - wych., "Nasze lzy sa dowodem na to, ze bedzie nam siebie brakowac... To juzjest koniec... =[" - ja) widze ze nie tylko ja mam takie odczucia. Faktycznie. Koniec 3a. Nie bede tysiac razy rozpamietywala tego, co przezylismy razem. Powiem po prostu jedno slowo: dziekuje. To wyraza wiecej niz tysiac slow... I dodam jeszcze takie slowa, ktore padly dzisiaj na zakonczeniu. Nie zapomnijcie o mnie. Nie zapomnijmy o sobie... Kocham Was 3a !!! 

mariczkaa : :
cze 24 2004

Oj! Sie dzialo... Aj! ;P


Komentarze: 7

Ledwo zyje ;D Wstalam o tak wczesnej porze tylko dlatego ze zaraz wybieram sie do ApArAtki na mala impre... Wczorajszy ball? Bylo zajebiscie... Nie przesadzajac. Naprawde bylismy przygotowani na stype,a  od 1 piosenki ktora zagrali (byla to "baska" Wilkow ;p) wszyscy sie bawili, doskonale na dodatek. Polonez? Nie powiem, nie bylo zle ale w jednym momencie dalismy dupy ;) Ale szybko to naprawilismy. Hm wlasnie... jumnelam do domu roze a nie wiem gdzie ja podzialam ;( W butach przetanczyc dalam rade do 11, co na moje mozliwosci jest wielkim wyczynem... :D Puniej byla jechana na bosaka, bo oczywiscie nie chcialo nam sie targac butow na zmiane. I **** prawda ze na tej sali drzazgi wlaza w nogi ;D Nie mam ani jednej! :P Musze przyznac ze mielismy nawet nadmiar jedzenia :D Nie no, jazdy byly na tym komersie... niesamowite... oł jeahhhh :D Skonczylismy jakos o 1.30. Zdarzyly sie male wypadki, jak np. wywolany przeze nie pozar :D A ja chcialam tylko zapalic swieczke od drugiej i mi serwetka stanela w ogniu :D Porobilismy tez pelno fotencji... Np, jak chlopaki siedza nam na kolanach, i w spolnie mowimy "sex" :D No, mot bylo pelno... trzeba przyznac ze przynajmniej chyba nikt sie nie nudzil. Bylo widac. Wszyscy na parkiecie, a reszta gdzies na dworze zalatwia ciemne interesy ;) Co do tego "Picolo" to bylo wypite, ale nic nie kopło (no, bo jak by moglo "Picolo" ;P) to mimo to zabawa byla ZAJEBISTA... a tymczasem ide kustykac do lazienki... :/ a jutro sie rozstajemy... :/

mariczkaa : :
cze 18 2004

...Mota calkowita...


Komentarze: 12

W przyszla srode bal gimnazjalny. Po wizycie w cukrowni kiedy gimnazjum 1 mialo bal, ja tez juz chce... Ale co sie z tym wiaze... duuzo roboty. Sukienka kupiona. Wisi w szafie od jakiegos tygodnia. Buty kupione jeszcze wczesniej. Pod kolor butow torebka. Stroj mialam z glowy juz dawno. Pozostaje kwestia udekorowania sali itd... Nie bede tutaj zdradzac wszystkiego, przyjdzcie i zobaczcie :P:P:P Powiem tylko, ze wystroj mamy na bordowo - zloto. Swieczki na stolach. Nasza klasa odwala chyba najwiekrza robote. Dekorowanie sali - wypadlo na nas :) Mamy pelne glowy pomyslow ale czasu duzo nie zostalo. Mam w domu dwie literki - A i G i do mnie nalezy ozdobienie ich :D Powazne zadanie ;D Znajac mnie i tak cos spieprze. Od poniedzialku siedzimy na cukrowni i dekorujemy to wszystko, w przerwach cwiczac poloneza. A co do poloneza, musze powiedziec ze nie jest najgorzej. Chociaz nie jest idealnie i z deka sie motamy :D Teraz mamy proby na dworze, przed szkola bo na sali nie ma miejsca i mamy niezla widownie... Przypadkowi przechodnie :D Bywa... No, jednym slowem mamy mote całkowita...
Lista rzeczy do zabrania na wieczorek:
-sukienka, buty, torebka (na sobie oczywiscie... Bo jak zapomne zalozyc sukienke to nie bedzie ciekawie a w nawale spraw to sie moze zdarzyc, szczegolnie u mnie :D)
-zapasowa para rajstop (no, przeciez nie bede cala noc smigac w szpilkach, a jak to wiadomo rajstopy sie dra :D)
-opakowanie plastrow (na krwawe rany na stopach :>)
-podstawowe kosmetyki (no, trzeba poprawiac makijarz w czasie balu :P)
-cos do schowania "niedozwolonych rzeczy"(oczywiscie mam tu na mysli Picolo...) w razie czego (jeszcze nie uzgodnione ;P;P;P)
-glowe (!) - gdziez bym sie bez niej ruszyla... ale ja czasami jej zapominam z domu zabrac :D
-cala odwage,rownowage i spryt (ZEBY SIE W SZPILACH NIE WYWALIC NA POLONEZIE!!!)
Życzcie powodzenia. Na poloneza zapraszam, pod warunkiem ze sie nie jebne ;)

mariczkaa : :