Najnowsze wpisy, strona 22


maj 13 2004 Praha rooolez!!!
Komentarze: 9

Wrocilam. Ledwo, ale wrocilam. Przyznam, ze bylo ciezko opuscic Prage L. Spokojnie moge powiedziec ze poza malymi szczegolami bylo zajebiscie. Prosze o przygotowanie sie na dluga notke J. Osoby o slabym sercu nie powinny tego czytac!

Dzien 1

Wyjechalismy po 7 spod szkoly. Po przekroczeniu granicy pojechalsmy do Harachova na mamucia skocznie J Wielka ona niesamowicie az sie zastanawiam jak Malysz mogl z czegos takiego skakac J Zbiegajac z gorki na ktora sie wdrapywalysmy zeby zrobic zdjecie prawie sie wyrypalam, a kumpela nawet to zrobila JJJ. Pozniej czekaly nas jakies tam skalki (J). Lazilyslimy blisko 2h miedzy ogromnymi skalami i bylo to troche meczace J. Potem zostala nam juz dluga pozdroz do Pragi. Gdy dotarlismy do naszych noclegow zalamalismy sie domkami w ktorych mielismy mieszkac J W sumie to nawet nie bylo tak zle nie liczac tego, ze pizdzilo w nich niesamowicie J podczas snu telepalismy sie masakrycznie L.Przydal by mi sie jakis piecyk, ale ze soba go nie zabralam L. Ok 20 wyruszylismy na zakupy do supermarketu, gdzie narobilysmy sobie z laskami siary, gadajac nasze glupie glupoty myslac ze nas nikt nie rozumie, podczas gdy za nami stal chlopak z Polski J Siara na maxa! Nastepnie powrot do domkow, maly melaz z ktorego i tak nic nie wyszlo, bo co to dwie piersiowki na 3 osoby J. Ok. 4 spanko, a pobudka o 7 L

Dzien 2

Po zjedzeniu siadania wyruszlismy od razu na spacer po centrum Pragi. Spacer trwal chyba rowno 8 godzin, ale nawet nie czulam się zmeczona. Poza tym mielismy fajnego czeskiego przewodnika J. Po powrocie do domkow obiadokolacja i wyruszenie na program „Praga noca”. Najpierw swietne kolorowe fontanny co wygladalo zajebiscie po prostu, a potem spacer po Pradze. Mniej wiecej 2,5 h lazenia miedzy super widokami, po moscie Karola itd. aaaaaaaaaaaaaaaaaah J wrocilismy ok. 24 do domkow, wiec to co się wydarzylo dalej ujme w dniu 3 J

Dzien 3

Po powrocie chcelismy sie isc umyc, ale nikt nam nie powiedzial ze juz nie bedzie mozna wiec byla „mala” afera. Mala w cudzyslowiu bo w sumie z tego sie afera na wielka skale zrobila. Z tego i nie tylko z tego ale pomine J. Zaczne od tego ze nie mielismy na ta noc nic do melanzowania a chlopaki chcieli nam sprzedac czysty spiryt. No co? Bierzemy! Rozrobilismy go woda perfumowana pomaranczowa (J) i o 2 zaczal sie melanz J. Oj sie dzialo! Pilo nas chyba 10 osob, w tym jedna kumpela ktora wypila wiecej niz powinna L. Potem wpadla do nas do domku, a byla w takim stanie ze nie mogla chodzic, nie widziala na oczy i w zyciu nie widzialysmy nikogo tak pijanego. Beton, normalny beton. Probowalismy ja doprowadzic do porzadku ale do 6 rano byla tylko niewielka poprawa. Dlatego wzielysmy ja za rece i za nogi i wynieslismy (!) do jej domku. Tylko ze kolo jej domku stal domek nauczycieli wiec modlilismy sie zeby nie zaczela się drzec. A co tam, nic z tego J. Ale dalismy rade i o 6 poszlysmy się troche przespac. Wstalysmy o 8 wiec suma przespanych godzin w 3 dni wynosila 5 godzin, plus Pol h ktore przespalam w autobusie. Po zjedzeniu sniadania pojechalismy zwiedzac centrum techniki, potem centrum handlowe i do domu. Przespalam prawie cala jazde, tak jak caly tyl autobusu bo było mi niedobrze, zle sie czulam i ogolnie jeszcze mi cos po fazie zostalo J potem wrocilismy do domu i jak poszlam spac to obudzilam sie 14 godzin pozniej J Czyli jednak niezle bylo. Alez ta notka mi dluga wyszla. Wybaczcie! J Dodam tu jeszcze ze noc 12.05 pamietam jak przez mgle a niektorych momentow mogole, i jakbym mogla zapomniec pewnych Czechow ktorzy byli w tym samym osrodku co my a ich ulubionymi powiedzonkami bylo „ ale bym se poruchal” „kurwa” i „oj” J Koniec :P

mariczkaa : :
maj 06 2004 Bez tytułu
Komentarze: 8

Ufff… juz po wszystkim, po kompetencjach J Jak poszlo? Nie mam zielonego pojecia J Moze to i lepiej, lepiej zyc w niewiedzy a załamac sie troche pozniej JJJ Dooobra nie będzie tak zle J Hm jeszcze tylko jutro do szkoly, a potem, 10,11,12 maj wycieczka… Do Pragi… na 3 dni JJJ Pierwszy raz w takim skladzie (i ostatni niestety) wyjezdzamy na jakas dluzsza wycieczke, poza wyjazdem nad zalew i do Starej Gory J Juz cos czuje ze damy czadu JJJ Trzeba sie wyzyc przed zakonczeniem roku J A po wycieczce nauka poloneza… dosc… hm a co ja tu o szkole bede paplac J Jak widac zmienilam szablon… taka drastyczna zmiana moge powiedziec to byla bo jak wiekszosc zauwazyla to ja preferowałam ciemne i czarne J Ale mnie tam sie podoba J Hm…. Tak wiec kocze rozwazania mariczkowe bo za neta trzeba zaplacic… odetna i co bedzie? JJJ

mariczkaa : :
kwi 25 2004 Bez tytułu
Komentarze: 9

Kolejny Come Back J I tak ze szlabanem wychodze na swoje, bo praktycznie i tak jestem na kompie wtedy kiedy mi sie podoba i wychodze z domu kiedy mi sie podoba… No i oczywiscie sie wcale nie ucze do kompetencji. I tak jestem wrecz bardzo dobrej mysli i jednym slowem to olewam, bo juz mam dosc ciaglego gadania ze nie zdam JJJ Normalny lach z tego… J Hm alez zacynilysmy tym domkiem z zapalek… musze powiedziec, ze wyszedl nam baaaaaaaaaaaardzo ladnie… slicznie… J Fotek to chyba zrobilysmy z 20 jak nie wiecej domkowi, a przy okazji sobie J Hm dzisiaj niedziela, wiec mam pelne prawo siedziec na kompie i musze to wykorzystac JJJ Dzisiaj dopiero porzadnie ogarnelam kompa po formacie J I jeszcze cos nie chce net chodzic… L Bywa… Hm nic takiego wartego uwagi sie raczej nie wydarzylo i za bardzo nie ma co opisywac JJJ przed wczoraj zdalam sobie sprawe, że koniec roku przypada akurat w moje urodziny… Co oznacza, ze sa dwie okazje do oblewania JJJ Hm co do tego juz sa pewne plany… ale jesli to wyjdzie to bede miala urodziny jakich jeszcze nie bylo J No, bo w zeszlym roku to prawie wszyscy zapomnieli L Tak wiec do nastepnego razu… JJJJJ

mariczkaa : :
kwi 17 2004 Wielkie moty...
Komentarze: 14

Ah jest jedna dobra strona formatowania dysku, oprocz pozbycia sie wszystkich wirusikow :) Moge siedziec do woli na kompie, sciemniajac ze cos instaluje itd. :) Ogromne moty mam ogolnie z kompem, a co mnie denerwuje najbardziej nie mam glosu wogole :) Wlasnie usiluje cos z tym zrobic... Widze, ze nastepna mota to moj szablon ktory sie akurat musial zepsuc :( No nic, mam troche czasu to po dodanio notki poszukam jakiegos nowego :) Hm przejde moze od razu do kolejnej moty... Wychowawczyni wpadla na pomysl, zebysmy podzielili sie na grupy i zrobili rozne zagadnienia dotyczace "Pana Tadeusza". Moja grupa (Sandra, MaNiUrKa, MaLa`Mi, Miska i ja) wybrala temat "Wycieczka po Soplicowie" i teraz siedzimy po pare godzin dziennie u Sandry na podworku i kleimy domek i podworko z zapalek... dosc... a jeszcze do tego nam doszlo "zalozenie" firmy na WOS... czyli istna masakra... Teraz to na nic czasu nie mam kompletnie, ale wolne chwile spedzam calkiem milo :):):) dobziem... Marika przycieszyla na koniec i spada... Pozdro 4 all... Caluski muuuuuuuuuuuuuuuua :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*

mariczkaa : :
kwi 08 2004 Wielki Come back... Chociaz na chwile...
Komentarze: 12

Notke ta pisze dzieki laskawosci mojej mamy, ktora odwiesila mi szlaban na kompa na 15 minut L Eh… jak ja się obejde bez kompa powiedzcie mi… J własciwie to mam go wlanczac tylko w niedziele. Powodem wyzej wymienionego szlabanu, jak i zakazu na dlugie wychodzenie na dwor sa moje oceny. Dla moich rodzicow niedobre, dla mnie na poziomie srednim ale nie najgorszym… No coz… mam jedna 1, dwie 2, szesc 3, czternascie 4, jedenascie 5 i nawet jedna 6 JJJ Czy ja zasluguje na tak drastyczne szlabany? JJJ Swoja droga dawno zadnego nie mialam … No coz kochani, nawet nie moge Waszych noteczek poczytac, ale nadrobie zaleglosci, obiecuje JJJ Hmmm tym czasem chyba przydalo by sie pokombinowac przy soczewkach, w koncu musze dojsc jak się je zaklada J a to juz wyzsza szkola jazdy J No nic, pozdrawiam wszystkich ciepluuuuutko jak się da, trzymajcie się i nie tęsknijcie za mna JJJ

mariczkaa : :