Najnowsze wpisy, strona 24


lut 14 2004 Miesiąc: luty, dzień: 14...
Komentarze: 7

To święto opanowało cały świat… Może to i dobrze? Ale kto kocha, ten kocha w każdy dzień i to okazuje częściej niż w jeden dzień w roku JJJ W związku z obecnym świętem zaprezentuję parę powiedzonek, jak kto woli wierszyków JJJ

 

Kto nie kocha i nie łyka,
istna postać nieboszczyka.

***

Największym grzechem,
jest grzech miłości-
jest tak wielki,
że trzeba aż dwojga,
żeby go popełnić.

***

Kochanie jak śmierć, nikogo nie minie.

***

Wysokie obcasy są wynalazkiem kobiet,
które ciągle całowano w czoło.
JJJ

***

Miłość jak ciasto na drożdżach rośnie.

***

Od całusa gęby nie ubędzie.J

***

Miłość jest jak taksówka:
szybko jedzie, dużo kosztuje
i w końcu trzeba wysiąść.

***

Randką nazywamy spotkanie,
na które mężczyzna przychodzi
z bukietem kwiatów,
a kobieta ze spóźnieniem.

***

Kto chce całować, niech całuje w usta;
inaczej otrzyma tylko połowę przyjemności;
nie twarz, nie szyję, rękę, pierś-
tylko usta umieją oddać pocałunek.

***

Serce bez miłości,
to towar bez wartości.

***

                             

mariczkaa : :
lut 02 2004 Parę słów o pierwszym dniu feriiiiiii...
Komentarze: 8

Pierwsza notka w nowym miesiącu J Trzeba coś dodać bo tak smutno wygląda pusty blog a chyba nikomu się nie chce do archiwum zajrzeć J Dzisiaj pierwszy oficjalny dzień ferii i nie wiem jak inni ale ja się cieszę cholernie JJJ Już mam zaliczoną pierwszą imprezke. Hmmm… nie powiem że było kijowo, ale chyba inni przyznają że nie było też super extra i w ogóle… Ale następnym razem będzie lepiej JJJ (ja mam taką nadzieję) i że się nie porozłażą niektórzy w połowie do domu (!) albo tak jak nam jeden kumpel wywinął dzisiaj w ogóle nie przyszedł L Ale w końcu wszyscy wiemy że musiał sprzątać biedak L Eh jak goście to goście JJJ A tak przy okazji to ApArAtkA wybacz nam te zepsute (poprzednim razem) drzwi na taras, okupowanie telewizora, zalaną łazienke przez Stalowego (no bo się musiała kąpać no J), zalaną serwetke (:P) ostatnim razem, wszystkie odpadki wsadzane do kwietnika na tarasie (matko jakby to rodzice znaleźli :P), wyjedzone jedzienie z lodówki, za to że musisz nam kielonków użyczać, no a przede wszystkim za to, że nas po tych wszystkich eskapadach jeszcze do chaty wpuszczasz JJJJ Oby tak dalej J Teraz żeby zejść w końcu z tych imprezek to wspomnę tak na koniec o moim humorku. Otóż dzisiaj mi kumpela powiedziała: „mariczka to z natury wesoła dziewczynka a nie taka zasmucona" No, bo i prawda od paru dni chodzę jakaś zmulona L PZDR all :*

mariczkaa : :
sty 25 2004 Ehhh
Komentarze: 12

No, to wychodzi na to, że ja sobie teraz pare dni spokojnie, w łóżeczku pochoruje... :(

mariczkaa : :
sty 17 2004 Bez tytułu
Komentarze: 10

Heh może i rzeczywiście blog mi się zakurzył... To za sprawą braku czasu, chęci, wstrętu do kompa którego się ostatnio nabawiłam...Tak przy okazji to rada dla wszystkich: nie siedzcie cały dzień non topa przed kompem (nie ważne czyim) nawet jeśli się Wam strrrrasznie nudzi bo na następny dzień jak spojrzycie na ikonkę internetu to momentalnie będziecie lecieć do WC z odruchami wymiotnymi!!! Tak jak ja JJJ Co u mnie? ... U mnie... NIC. Kompletnie nic. Ostatnie dni, a nawet tygodnie wyglądają tak samo: Rano lece do szkoły, wracam, galopuje na angielski, francuski, spotkanie bądź inne rozrywki, wracam do domciu, włanczam kompa i tak do wieczorka. Nawet nie przychodzi mi nic sensownego do głowy co mogłabym opisać. No, może poza tym że dostałam jakże zaszczytną rolę trzymania wstęgi przy otwieraniu sali gimnastycznej przy Gimn. 2 i nawet mnie w tv nie pokazali (gromki śmiech) J W rzeczywistości to jak mogłam chowałam się od kamer i aparatów bo jak powrzechnie wiadomo nie wychodzę rewelacyjnie na fotkach J No, czasami mi się uda JJJ Poza tym to sobie wróciłam od ApArAtki, bo jej rodzice sobie pojechali i łaaaaaach był niesamowity J Chociaż jedna pozytywna chwila hehe J Ah no  poza tym to ZDAŁAM dzisiaj egzamin z bieżmowania :P  

 

"Całe życie ludzkie czymże jest innym, jak nie jakąś komedią, w której każdy występuje w innej masce i każdy gra swoją rolę, dopóki reżyser nie spędzi go ze sceny"

mariczkaa : :
sty 05 2004 Anioły...
Komentarze: 12

PRZYJACIELE SA JAK ANIOLY, KTÓRE PODNOSZA NAS, KIEDY NASZE SKRZYDLA MAJA KLOPOTY Z PRZYPOMNIENIEM SOBIE, JAK SIE LATA !!!

mariczkaa : :