no to jest sto-wa! tysia-ka mi zyczcie ;) natomiast od pierwszego wpisu tutaj, zmienilo sie wiele rzeczy... a mianowicie:
troszeczke doroslam. przeciez to juz ponad rok. stalam sie jeszcze bardziej optymistyczna, daze do tego, zeby w chwilach gdy swiat wali mi sie na glowe mowic sobie, ze jutro bedzie lepiej. to pomaga ;D zmienil sie odrobine moj gust muzyczny. nie slucham juz wylacznie hip hopu, oprocz tego wszystko, co mi wpadnie w ucho... i reggae. stalam sie o wiele pewniejsza siebie. bo nigdy taka nie bylam. i odwazniejsza. zaczelam nowy etap w moim zyciu. nowa szkole. pokochalam Tybarki, herbaty malinowe, wszelkiego rodzaju swieczki i suszone roze (kolekcja scienna sie klania) uroslam ;) brzuszek mi urosl ;P nauczylam sie robic samodzielnie formatowanie dysku i inne takie (haker maly rosnie) poznalam wiele nowych osob. przez nowa szkole. a tych, ktorych znalam poznalam jeszcze bardziej. zmienilam odrobine towarzystwo. od jednych sie oddalilam, do innych sie chociaz troche przyblizylam. poznalam dwie, dotychczas chyba najwazniejsze osoby w moim zyciu:
chlopaka. chociaz nie zawsze jest idealnie. nie zawsze jest tak jak powinno byc. to wazne ze jest wogole. ;*
przyjaciela. chociaz ta przyjazn jest dziwna. troche nietypowa. pewnie gdybyscie znali szczegoly nawet nie nazwalibyscie tego przyjaznia. ale wazne ze ja to tak nazywam. ;D
to tylko pare malenkich rzeczy ktore sie zmienily przez ponad rok. jest ich, napewno wiecej... duuuzo wiecej. a Wy... Wy jestescie. i bedziecie. przynajmniej niektorzy z Was. dziekuje...